Temat: Rola duchów dobrych i złych w utworach polskich romantyków.
Romantyzm kształtował się pod wpływem przemian społeczno-politycznych wywołanych przez Wielką Rewolucję Francuską oraz na skutek kryzysu poglądów sformułowanych gdy w Europie niepodzielnie panował tzw. wiek rozumu, czyli oświecenie. Czas romantyzmu podjął polemikę ze spokojnym rozumem oświeceniowym – próbował udowodnić, iż to nie umysł jest najważniejszy, ale emocje i to właśnie dzięki nim można najlepiej, najpełniej poznać otaczający człowieka świat.
Ważną kategorią w romantyzmie, wiążącą się z młodością i uczuciami, było szaleństwo, które utożsamiano z naznaczeniem przez Boga, umiejętnością dokonywania rzeczy niemożliwych, a także z cechą osobowości będącą przepustką do kontaktu ze światem nadprzyrodzonym.
Przyjęty przez romantyków model tradycji charakteryzował się opozycyjnością wobec klasycyzmu. Oznacza to, iż opierał się on na ludowości. Sztandarową cechą tego czasu była manifestacyjna postawa buntu przeciwko racjonalistycznej metodzie poznania świata. Romantycy kwestionowali sterowaną rozsądkiem koncepcję sensu życia – czego doskonałym dowodem są losy bohaterów romantycznych zapisane na kartach polskiej literatury. Dlatego też nie mędrca szkło i oko, ale czucie i wiara stały się romantycznymi narzędziami poznania świata i człowieka.
Pod pojęciem fantastyki utożsamia się wszystkie te elementy, które nie odpowiadają przyjętym w danej kulturze kryteriom rzeczywistości, warte podkreślenia jest spostrzeżenie, iż owe elementy fantastyczne występują w utworach obok wątków formowanych realistycznie, a więc zgodnie z powszechnie przyjętymi kryteriami rzeczywistości.
Nowość romantycznej wyobraźni była otwarciem na istnienie tajemnicy. Romantycy zakwestionowali oświeceniowe odczytanie rzeczywistości, w której funkcjonuje jednostka – ów sprzeciw opierał się na założeniu, zgodnie z którym, istnieją zjawiska nie mogące zostać objęte rozumowym ładem. Inaczej rzecz ujmując, pod widzialną, pozornie znaną powierzchnią wszelkiego istnienia, kryje się jeszcze inna, żywa, a więc konkretna, niespokojna rzeczywistość i nie istnieje sposób by zamknąć ją w jakimkolwiek abstrakcyjnym (oświeceniowa koncepcja świata zakładająca jego poznanie za pomocą prawd rozumowych) schemacie.
Najistotniejszą rolę w polskim romantyzmie odegrała fantastyka o proweniencji (pochodzeniu) ludowej, z elementami baśniowej cudowności. To ludowe pochodzenie fantastyki widoczne jest szczególnie w balladach, w których występują upiory, duchy, widma oraz metamorfozy bohaterów w te właśnie postacie, uwydatnia się ona również w cudownych rozwiązaniach fabularnych w formie kary dla grzeszników i nagrody dla cnotliwych.
Znamienna (przede wszystkim dla ballad Mickiewicza) konstrukcja narratora jako człowieka spoza świata ludowego sprawia, że odbiorca, który identyfikuje się przecież właśnie z tym narratorem nie musi odczuwać zabobonnego lęku przed zjawami z zza światów, który to przecież jest tak charakterystyczną cechą ludu. Fantastyka w polskiej balladzie romantycznej odnosi się bardziej do rozwikłania tajemnicy istnienia jednostki, niż do przepajającej lękiem grozy.
Odbiorca Romantyczności Mickiewicza może być targany wątpliwościami, czy Karusia mówiąca do niewidocznej osoby jest obłąkana, czy też faktycznie rozmawia z duchem zmarłego kochanka – Jaśka. Chociaż słowa bohatera-narratora: i ja tak wierzę oraz jego końcowe sformułowanie czucie i wiara silniej mówią do mnie / niż mędrca szkiełko i oko nie zostawiają znowu aż takiej wątpliwości, jasne jest przecież, który z możliwych wariantów czytelnik powinien wesprzeć swą akceptacją.
Duch Jaśka został przywołany dzięki mocy uczucia, które łączyło go za życia z Karusią, dlatego też przez cały tekst czytelnik jest bezustannie przekonywany, o tym że istnieją zjawy, które mogą się ukazywać przed oczyma duszy.
Główną funkcją pojawiających się w balladach duchów (fantastyki) jest przekonanie szerokiego grona odbiorców, że do zrozumienia świata i psychiki człowieka nie wystarczy zdrowy rozsądek ani racjonalistyczna wizja rzeczywistości, w której funkcjonuje jednostka. Zarówno postacie przybywające z zaświatów jak i cudowne przemiany bohaterów wraz z przejawami tzw. wyższej sprawiedliwości, w którą wierzy gmin, ukazywane są (co uzasadniane jest także stopniowym przekonywaniem się bohatera-narratora) jako faktycznie istniejąca – tym samym racjonalistyczna (dominuje w niej czynnik myślenia racjonalnego) wizja świata musi zostać podważona, a nawet zburzona, ustępując miejsca wizji irracjonalnej.
Wizja świata, w którym możliwy jest kontakt z duchami (chociażby tylko wzrokowy) ukazywana w Romantyczności stanowi prezentację sporu poznawczego pomiędzy młodym wówczas romantykiem (Mickiewiczem) a oświeceniowym racjonalizmem i empiryzmem – spór ten ewoluował w stronę dyskusji mającej zasadnicze znaczenie dla ukształtowania się świadomości nowego, pooświeceniowego czasu.
Bohaterka Romantyczności deklarując, iż widzi swego zmarłego chłopaka naruszyła równowagę pomiędzy życiem a śmiercią, dostrzegła niewidoczną dla całej epoki oświecenia sferę przynależną zarówno do realnej, a przez to wytłumaczalnej rzeczywistości jak i do metafizycznej tajemnicy śmierci. Zgromadzony wokół Karusi lud nie widzi wprawdzie zmarłego Jaśka, lecz ból dziewczyny przejmuje go dojmującym uczuciem współczucia – mało tego ów lud wierzy, że dusza chłopca jest obecna przy dziewczynie. Co ciekawe w tym samym momencie, występujący w utworze, starzec jedyne co widzi to tylko chorą psychicznie osobę (Karusię) i ludowe zabobony. Warto jednak dodać, iż równocześnie narrator, będący również współuczestnikiem wydarzenia dostrzega przede wszystkim obojętność starca, wskazując tym samym jedyną niemożliwą do zaakceptowania przez romantyków postawę. Postać starca (wzorowana na Janie Śniadeckim) uosabia w balladzie ciasny racjonalizm, uznający za prawdziwe to tylko, co zostało empirycznie sprawdzone i naukowo dowiedzione.
W Romantyczności przeciwstawiając prawdom martwym prawdy żywe, Mickiewicz zaczął formować romantyczne pojęcie prawdy. Niedopuszczanie istnienia zjawisk wymykających się z empirycznego i racjonalnego ładu, traktowanie ich jako choroby bądź też przejawu ciemnoty było (zgodnie z przekonaniami romantyków) ograniczaniem samej prawdy. Było też sztucznym zamykaniem obrazu świata przed tym, co przynoszą ludzkie uczucia (miłość, cierpienie, wiara, współczucie, nadzieja) – to one właśnie odkrywają istnienie świata znajdującego się poza abstrakcyjnymi prawami rozumu.
Wprowadzenie fantastyki ludowej do literatury naruszyło dotychczasowy kanon estetyczny. Było to wtargnięcie w dziedzinę sztuki, tego, co wedle oświeceniowych hierarchii estetycznych do sztuki wysokiej nie należało – mianowicie literatury niskiej, czyli popularnej. Prawdom uważanym dotąd za uniwersalne przeciwstawiony został konkret związany z lokalnym kolorytem. Wraz z nim pojawiły się nie tylko wyobrażenia pochodzące z lokalnej tradycji, ale i nowe odpowiadające im słownictwo, dodatkowo balladowa śpiewność języka wspomagała budowanie nastroju towarzyszącego miejscu i akcji utworu.
Sensacyjność, cudowność i szybkość narracji wstrząsały posadami klasycznego spokoju. Szczególną rolę odgrywały elementy grozy, do których bez wątpienia zalicza się cmentarz, noc, ponure widma, duchy, upiory itp., które to wprowadziły do utworu niepokojącą dziwność i wytrącać miały człowieka z jego dotychczasowych przekonań o samym sobie, pytały o miejsce człowieka we wszechświecie. Tę funkcję dziwów i romantycznych duchów nieraz wykorzystywała też fantastyka różnych epok, stosując typowy schemat fabularny: wniknięcie obcych i pozaziemskich bytów w codzienność sprawia, że człowiek poznaje istotę swego własnego ja na nowo (np. Wojna światów z 2005 roku, wyreżyserowana przez Stevena Spielberga).
Podobnie jak Ballady i romanse II część Dziadów realizuje założenia literatury romantycznej – stanowi artystyczne przetworzenie pogańskiego, ludowego obrzędu ku czci zmarłych. Gospodarzem ceremonii (zgodnie z tradycją) jest Guślarz, który po kolei przywołuje czyśćcowe, błąkające się duchy zmarłych. Obrzęd odbywa się z małej cerkwi nieopodal cmentarza. Pojawiające się w kaplicy zjawy ujawniają swoje grzechy i proszą o ratunek. Niektórym zgromadzona na obrzędzie gromada może pomóc, lecz niestety nie wszystkim.
Jako pierwsze przybywają duchy Józia i Rózi (kategoria dusz o grzechach lekkich). Dzieci nie mogą dostać się do raju, gdyż: Kto nie doznał goryczy ni razu / Ten nie dozna słodyczy w niebie. Ich dusze uczestniczą w świecie dziadów, aby otrzymać ziarno gorczycy, które skróciłoby męki czyśćcowe, które stały się ich udziałem. Kolejną zjawą jest widmo złego pana (kategoria dusz o grzechach ciężkich). Za życia bezwzględny, okrutny dziedzic był sprawcą wielu ludzkich tragedii. Niektórzy jego poddani umarli z głodu i zimna, wcześniej prosząc o pomoc swego pana. Teraz (przemienieni w ptaki) gnębią widmo, nie dopuszczając go do jedzenia i picia, co powoduje, że dusza złego pana cierpi nieprawdopodobne męki. Lecz gromada nie zamierza pomóc zjawie, głęboko wierząc w ludowy kodeks praw etycznych, pozostawia widmo na pastwę ptactwa, argumentując to słowami: Bo kto nie był ni razu człowiekiem / Temu człowiek pomóc nic nie pomoże. Trzecią zjawą, która przybywa na święto dziadów, jest duch pięknej pasterki Zosi (kategoria dusz o grzechach średnich). Zosia za życia kochała tylko siebie, nie zauważała innych, łamiąc serca młodzieńcom, była dziewczyną, która za nic sobie miała odczucia drugiego człowieka. Teraz jej dusza cierpi, bo Kto nie dotknął ziemi ni razu / Ten nigdy nie może być w niebie. Na dziady zjawa przybywa z prośbą, by młodzieńcy pochwycili ją za ręce i przyciągnęli do ziemi. Niestety, nie udaje się to i dusza dziewczyny musi odpokutować swoją próżność (jeszcze przez dwa lata będzie błąkać się w przestworzach). Czwartą zjawą (jest ona głównym ogniwem łączącym część II utworu z IV) jest nieproszony duch podążający za pasterką, przerażające milczące widmo, które nie chce słuchać zaklęć Guślarza.
W II części Dziadów duchy występujące na obrzędzie posłużyły jako drogowskaz do właściwego postępowania dla tych wszystkich, którzy mają jeszcze szansę zmienić własne postępowanie. Stanowią one niejako potwierdzenie koncepcji, zgodnie z którą ziemska egzystencja jednostki ma wpływ na dalsze losy, ale już po przekroczeniu granicy metafizyczności przez wrota śmierci, jej duszy.
Część IV Dziadów to historia nieszczęśliwej romantycznej miłości. Tragicznym kochankiem jest młody Gustaw, który pojawia się w dramacie jako niespodziewany, tajemniczy gość księdza. Ich spotkanie trwa trzy godziny (godzina miłości, godzina rozpaczy, godzina przestrogi). Na początku nierozpoznany przez księdza Pustelnik opowiada dzieje swojej miłości, ale tak naprawdę to nie miłość, lecz cierpienie staje się tematem rozmowy. Dowiadujemy się, że po ślubie jego ukochanej życie straciło dla niego sens (Gustaw wypowiada słynne słowa: Kobieto! puchu marny! Ty wietrzna istoto!). Wychowany na Cierpieniach młodego Wertera i Nowej Heloizie, zraniony idealista z miłości popełnił samobójstwo. Do pobudzenia idealizmu młodzieńca przyczyniły się szczególnie książki zbójeckie sentymentalne romanse. Tkwi w nich wielki urok i wielkie niebezpieczeństwo. Piękne fikcje wyobcowują człowieka z rzeczywistości doczesnej, odbierając równocześnie poczucie realności świata pozagrobowego.
W trakcie wizyty ksiądz rozpoznaje w Pustelniku swojego dawnego ucznia. Rozgorączkowany, ogarnięty jakimś obłędem Gustaw w przypływie rozpaczy przebija się sztyletem, nie odnosząc przy tym rany (sam mówi o sobie: Umarły! O nie! Tylko umarły dla świata!). Przerażenie księdza racjonalisty rośnie, ponieważ jego umysł nie pojmuje tego, co się dzieje. Na domiar złego Gustaw zaczyna bronić pogańskiego obrzędu dziadów (jest noc zaduszna), tak zwalczanego przez Kościół, gdyż dla nieszczęśliwego kochanka dziady są świętem, podczas którego można znaleźć zrozumienie.
W IV części Dziadów Mickiewicz stworzył oryginalnego bohatera romantycznego, dla którego życie bez ukochanej traci jakikolwiek sens – IV część Dziadów prezentuje nieznany dotąd w polskiej literaturze typ bohatera, dla którego miłość jest wszystkim.
W charakterystyce postaci zarazem żywej i martwej osiągnięty zostaje efekt zamkniętego koła. Gustaw pozbawiony przez nieszczęśliwą miłość własnej osobowości staje się upiorem, czyli martwym który jest w dalszy ciągu paradoksalnie żywy właśnie dzięki tej miłości.
Gustaw na koniec, niczym duchy z Dziadów cz. II, wygłasza maksymę: Bo słuchajcie i zważcie u siebie, / Że według bożego rozkazu: / Kto za życia choć raz był w niebie, / Ten po śmierci nie trafi od razu. – i z wybiciem godziny dwunastej znika.
Obecność duchów w literaturze doby romantyzmu wynikała z koncepcji rzeczywistości jako wzajemnego przenikania się rzeczywistości materialnej z metafizyczna tajemnicą, która była tak nieuchwytna dla ludzkiego rozumu.
Duchy mogły pełnić rolę jak najbardziej pożądaną, otóż wskazywały na siłę więzi międzyludzkiej jaka powstaje na skutek potęgi ludzkiego uczucia (przypadek Karusi). Dodatkowo też los metafizycznych zjaw (ukazany w Dziadach cz. II) jak ważne jest człowieczeństwo, ludzkie traktowanie drugiego człowieka (koncepcja bliska chrześcijaństwu) – bycie człowiekiem w pełnym wymiarze dokonuje się poprzez czyny, na które decyduje się jednostka. Kwestia ta jest niezwykle istotna – gdyż ziemski żywot jest nierozerwalnie związany z pośmiertną egzystencją ludzkiej duszy. Jednakże duch może być również przepełniony tragizmem, tajemnicza postać odwiedzająca księdza w IV części Dziadów jest dowodem na to jak delikatna jest granica oddzielająca miłość od zatracenia.
Romantyczna koncepcja ducha jest przepełniona wzajemnym przenikaniem się pierwiastków tak dobra jak i zła – obustronne oddziaływanie tych wartości determinuje poczynania niematerialnych zjaw oraz ich odbiór u ludzi, którzy nie przekroczyli jeszcze granic własnego ziemskiego (materialnego) bytu.
Duchy, mroczna fantastyka romantyzmu, wpisała się na stałe we właściwy wizerunek tej epoki, mało tego owe elementy stanowią jej istotny filar, gdyż świadczą o romantycznej świadomości dualizmu (podwójnej natury) ziemskiego istnienia.
„Bije raz, dwa,
trzy… Już późna pora…
Głuche wokoło zacisze,
Wiatr tylko szumi po murach klasztora
I psów szczekanie gdzieś słyszę.
Świeca w lichtarzu dopala się na dnie,
Raz w głębi tłumi ogniska,
Znowu się wzmoże i znowu opadnie,
Błyska, zagasa i błyska”.
A. Mickiewicz „Do przyjaciół”
Szanowni Państwo
Przygotowałam prezentację na temat: Duchy, mary i upiory w utworach Adama Mickiewicza. Moim zamierzeniem jest omówić zagadnienie analizując celowo wybrane dzieła naszego wieszcza narodowego.
Fascynacja światem nadprzyrodzonym jako
tajemniczym, niezbadanym, od zawsze towarzyszy ludzkości w procesie tworzenia
kultury. Motyw ten poszczególni artyści wykorzystywali niezwykle twórczo,
prezentując własną wizję świata ujmowanego w wymiarze duchowym lub też
posługując się nim jako metaforą różnorodnych wewnętrznych i zewnętrznych
doświadczeń lub przeżyć człowieka. Odwieczne ścieranie się w literaturze
płaszczyzny rzeczywistości ujmowanej w wymiarze ziemskim i metafizycznym
skutkowało powoływaniem do życia szeregu bohaterów z zaświatów. Ich obecność i
ingerencja odgrywała niemałą rolę. Świat
literatury zaludniły więc demony, diabły, duchy i upiory, nocne mary i łakome
krwi wampiry, baśniowe postacie złych chochlików i pochodzące z ludowych podań
widma i wampiry. Pełniły różnorodne
funkcje, zależnie od treści, które zamierzał przekazać autor. Budowały
atmosferę grozy, klimat napięcia, symbolizowały mroczną tajemnicę, formułowały
przestrogi stawiały trudne pytanie. W ich kreacje wpisane zostały podstawowe mądrości etyczne i konkretne
przesłania. Stały się symbolami ukrytych treści, narzędziem przekazu tajników
ludzkiej duszy, środkiem poszukiwania prawdy za pomocą sposobów wymykających
się racjonalnemu myśleniu, personifikacją
pragnień, marzeń i emocji.
Tajemniczych gości z zaświatów najchętniej chyba przywoływali twórcy doby romantyzmu. Dążyli oni bowiem w sposób szczególny do zgłębienia zagadek świata wykraczającego poza racjonalne granice ludzkiego poznania.
W swoich utworach wyraźnie akcentowali istnienie i
oddziaływanie na ludzkie życie rzeczywistości pozazmysłowej i wymiaru
niematerialnego. Tendencja ta była konsekwencją odrzucenia dotychczasowej
oświeceniowej filozofii realizmu i empiryzmu, a zastąpieniem ich
irracjonalizmem i mistycyzmem. Romantycy przejęli ludowe poglądy na świat, w
których to, co materialne łączy się z tym co duchowe. W konsekwencji literatura
doby romantyzmu wypełniła się duchami unoszącymi się nad jeziorami, widmami
umarłych przybywających z zaświatów, zjawami i upiorami. Obecność swoją
zaznaczał także szatan, ujmowany jako uosobienie kusiciela człowieka, ale także
jako nosiciele idei buntu: zarówno metafizycznego, jak
i rewolucyjnego.
Nasz rodzimy poeta Adam Mickiewicz w swojej twórczości posługiwał się całą masą postaci nie ziemskich. Ich obecność nie jest jednakże dziełem przypadku, każda z nich stanowi osobny symbol, każda formułuje odrębne przesłanie. Odkrywają przed czytelnikiem nowe prawdy oraz drogi jej poszukiwania. Wywodzą się z podań ludowych podejmujących tematy dobra i zła. We wszystkie ich kreacje wpisane zostały fundamentalne wartości, stare mądrości jak chociażby przekonanie, że nie ma zbrodni bez kary. Stoją one na straży sprawiedliwości, przestrzegają i upominają człowieka, udzielają dobrych rad, przekazują prawdy o charakterze moralnym oraz przepowiadają przyszłość. Duchy podważają wyłącznie racjonalne podejście do rzeczywistości, kwestionują przekonanie o dominującej roli ludzkiego umysłu, dowodzą, że jest jeszcze coś poza doświadczeniem.
„Ballady i Romanse” Mickiewicza stanowią nad wyraz dobitny dowód przekonania poety o wyższości świata metafizycznego nad światem realnym. W świecie ballad, zbudowanym w oparciu o podania i wierzenia ludowe współistnieją i przenikają się wzajemnie dwa wymiary rzeczywistości: płaszczyzna realna, świat ludzi żywych, zwykły i codzienny oraz płaszczyzna ponadnaturalna, pełna tajemniczych zjaw, upiorów, duchów i ludzi umarłych, której grozę potęgują specyficzne opisy krajobrazu, przyrody, pór dnia, a nierzadko nocy. Przywołanie „wieści gminnej” pozwoliło Mickiewiczowi wyraźnie zaakcentować powszechne wśród ludzi prostych przekonanie, że nie ma zbrodni bez kary, że każdy zły czyn zostanie kiedyś ukarany, a każdy zbrodniarz poniesie kiedyś konsekwencje swego postępowania. Tak bowiem odróżnia dobro od zła i w taki sposób formułuje nakazy moralne kultura ludowa.
Znaną wiejską pieśń o zabiciu męża przez niewierną żonę wykorzystał Mickiewicz dla napisania prostej, ale jakże wymownej ballady. „Lilie” to tytuł utworu, w którym snuje poeta historię niewiernej małżonki.
Kobieta ta nie doczekawszy się męża z dalekiej wojennej wyprawy pocieszenie znalazła w ramionach innego. W obawie przed karą zabiła powracającego z wyprawy wojennej małżonka. Jego zwłoki zakopała, a na grobie posadziła lilie. Jednak w jakiś czas potem bracia zabitego powrócili, twierdząc, iż przeżył on wojnę i wkrótce powinien nadjechać. Gdy pan nie zjawia się, bracia zakochują się w pięknej pani i proszą ją o rękę. Ta, idąc za radą pustelnika, każe im upleść najpiękniejszy wieniec, by w ten sposób wyłonić przyszłego małżonka. Obaj bracia plotą wieńce z... lilii. Gdy pani dokonuje wreszcie wyboru, przy jej ślubnym kobiercu zjawia się duch zamordowanego małżonka i zgodnie z nakazem ludowej moralności wszyscy winowajcy giną haniebnie zapadając się pod ziemię.
W balladzie „Świtezianka” odmalował Mickiewicz historię miłości tajemniczej dziewczyny oraz młodego chłopca - strzelca. Młodzieniec skuszony niezwykłą urodą nimfy wodnej zdradza swoją kochankę. Kara, jaka spotkała strzelca za niewierność i złamanie przysięgi, musiała być dotkliwa: „Surowa ziemia ciało pochłonie, Oczy twe żwirem zagasną. A dusza przy tym świadomym drzewie Niech lat doczeka tysiąca Wieczne piekielne cierpiąc zarzewie Nie ma czym zgasić gorąca”. Dusza młodzieńca została zaklęta w drzewo, modrzew stojący nad brzegiem jeziora jęczący z żalu za utraconą miłością i szczęściem. Akcja utworu toczy się na łonie przyrody, w miejscu opustoszałym, bezludnym, w księżycową nocą. Magiczna aura jest tłem dla rozgrywającego się dramatu, tworzy nastrój grozy, tajemniczości, nadprzyrodzonej siły. Wszystko to sprawia, iż atmosfera ballady jest ponura, mroczna i przepojona tchnieniem tajemnicy.
Ballada „Romantyczność” poprzez ukazanie związku istniejący między światem żywych i duchów, oddaje przesłanie całej kultury ludowej przesiąkniętej atmosferą tajemnicy i romantycznej magii. Karusia opłakująca zmarłego kochanka, mocą swojej woli i głosem serca przywołuje go z zaświatów. Dziewczyna zdaje się popadać w obłęd, kocha Jasia, pewna jest, iż odwiedza ją nocą. Jawi się przed nią wizja ukochanego, widzi go „oczyma duszy”. Może go nawet dotknąć, czuje bowiem, że jest: „Zimny, jakie zimne dłonie”. Karusia rozmawia z duchem, ale Jasiek nie wypowiada w poemacie ani słowa. Niemniej jednak zjawa ta stanowi pretekst do polemiki autora ze zwolennikiem klasycyzmu Janem Śniadeckim, oraz dowodzi wyższości "czucia i wiary" nad "szkiełkiem i okiem". Jej obecność tak realnie odczuwana przez dziewczynę, świadczy dobitnie o istnieniu wiecznej miłości, a ponadto służy sformułowaniu wezwania, aby krocząc przez życie kierować się sercem, a nie tylko rozumem. Wiedza i nauka nie są bowiem jedynym sposobem odkrywania prawd żywych rządzących światem.
Związek istniejący między dwoma analizowanymi wymiarami rzeczywistości szczególnie mocno akcentowały wierzenia ludowe. Wieść gminna niosła, że duchy mogły kontaktować się z żywymi. Natchniony ludowymi podaniami napisał Mickiewicz „Dziady” cz. II. Termin ten to potoczne określenie pradawnego obrzędu odprawianego na Białorusi, Litwie i Ukrainie. Uroczystość ta odbywała się raz do roku, jesienią, mniej więcej w porze chrześcijańskiego święta Zaduszek. Obrzęd ten miał na celu nawiązanie mistycznego kontaktu żywych z duchami zmarłych. Ci, którzy pozostali na ziemi wierzyli bowiem głęboko, iż mogą pomóc błąkającym się nieszczęśliwym duszom, które z różnych powodów nie są w stanie zaznać spokoju po śmierci. Mickiewicz prezentując obrzęd dziadów zaprasza czytelnika do kaplicy na starym cmentarzu. Opis „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie.” buduje atmosferę grozy i tajemniczości. Cała ta uroczystość odbywa się potajemnie, ponieważ jako pogański zwyczaj odprawienie dziadów nie było popierane przez kościół chrześcijański. Tu gromadzą się w ponurą jesienną noc uczestnicy obrzędu i sami bohaterowie tych wydarzeń, a mianowicie duchy. Żywi przygotowują symboliczną ucztę dla duchów zmarłych. Dla zbłąkanych dusz szykują jadło i zgromadzeni wokół przewodnika szepcą pacierze. Obrzędowi przewodniczy Guślarz. To on wypowiadając zaklęcia kolejno wywołuje dusze zmarłych. Towarzyszy mu chór wiejskiej gawiedzi, który podsumowując żale i opowieści wywołanych duchów formułuje pewne prawdy i nakazy moralne. Jako pierwsi przywołani dymem z palącej się kądzieli zjawiają się dwa aniołki fruwające pod sklepieniem cmentarnej kaplicy. To duszyczki dwojga małych dzieci – Józia i Rózi. Wśród wiejskiej gromady wypatruje ich przede wszystkim matka. Przychodzą, żeby zapłakać nad swym ziemskim losem, bowiem jak mówią: „Zbytkiem słodyczy na ziemi jesteśmy nieszczęśliwi”. Nie mogą zaznać szczęścia w niebie bowiem na ziemi nigdy nie doświadczyły cierpienia. Obcy jest im smutek i ból. Proszą o dwa ziarnka gorczycy, które symbolizować mają gorycz ziemskiego padołu. Tylko to bowiem pozwoli im zaznać „słodyczy w niebie”. Na widok palonego wianka, przywołany zaklęciem Guślarza zjawia się także duch młodej, pięknej pasterki. Zosia przybrana w białą suknię z wiankiem na długich rozpuszczonych włosach, pogania baranka. Jej ziemskim grzechem jest brak uczucia. Nigdy nikogo nie kochała, igrała z miłością, drwiła ze swoich wielbicieli. Od czasu śmierci błąka się samotna, znudzona. Pragnie być kochana, czuje wielką tęsknotę za bliskim człowiekiem. Niestety jest już za późno, wiatr niesie ją jak piórka z miejsca na miejsce. Ratunkiem dla Zosi byłoby aby ktoś ją pokochał. Młodzieńcy uczestniczący w obrzędzie próbują ją pochwycić, ale zjawa odlatuje. Guślarz na pociechę wyznaje Zosi że jej męka skończy się z upływem dwóch lat. Wtedy dopiero dostąpi wiecznej szczęśliwości w niebie.
Koło północy w godzinie upiorów, przywołany paleniem kotła z wódką pojawia się widmo złego Pana. Blady z wyłupiastymi oczyma, z potokiem iskier i dymy wokół głowy. To zmarły trzy lata wcześniej dziedzic tej wioski. Ukazuje się za oknem w cmentarnej kaplicy, ponieważ jego grzechy nie pozwalają mu przekroczyć progu. Krzywdziciel poddanych, nigdy nie uczynił niczego dobrego. Okrutnie karał niewinnych ludzi, nie okazał współczucia nawet w wigilijną noc. Wypędzona przez niego na mróz matka z maleńkim dzieckiem zamarzła. Dla Złego Pana nie ma już ratunku. Został skazany na wieczną mękę. Palą go piekielne ognie, a wokół niego krążą cmentarne ptaszyska- sowy, puchacze, kruki. Wydziobują mu jedzenie, szarpią jego ciało. Zjawy pojawiające się na wezwanie Guślarza wypowiadają swe winy i formułują szereg przestróg skierowanych do zgromadzonych na cmentarzu żywych. Nakazują pamiętać o tym, że niebo jest zamknięte przed tymi, którzy nie doświadczyli za życia pełni ludzkiego losu, dobra i zła, szczęścia i goryczy, a pokuta po śmierci stanowi dopełnienie nie zrealizowanego na ziemi człowieczeństwa i ma wyznaczony sobie czas.
Duchy,
mary i upiory pojawiają się także w IIII części „Dziadów” Mickiewicza. To
kolejny dowód na to, że w literackiej
twórczości poety akcja toczy się równolegle na dwóch płaszczyznach, a
mianowicie ziemskiej i pozaziemskiej. Obie one
stapiają się tu w jedną całość. Sen Pana Senatora to scena, w której
diabły podsycają pychę urzędnika. Śni mu się bowiem, że Nowosilcow nadaje mu
nowe tytuły, godności. Jednak później wszystko się odmienia: Senator wypada z
łask i zostaje wystawiony na kpiny i szyderstwa. Diabły dręczą jego duszę do
świtu. W utworze tym podszeptom diabła - nosiciela buntu, ulega także Konrad. Uwięziony poeta aspiruje
bowiem do roli zbawiciela narodu. To
prawdziwy szaleniec kiedy staje w
obliczu Boga i próbuje się z nim równać. Czuje on w sobie wewnętrzną moc i
zdolność do uchwycenia rządu dusz w celu zapewnienia powszechnej szczęśliwości
rodakom. Dlatego wzywa Boga, aby udzielił mu on części swojej władzy. Dyskutuje z Bogiem, rzuca oskarżenia
pod adresem Najwyższego, zdobywa się nawet na bluźnierstwa. Usprawiedliwia go,
zdaniem jego samego, poświęcenie i męczeństwo. Mówi „Ja i ojczyzna to jedno”,
i dodaje: „Nazywam się Milijon - bo za milijony Kocham i cierpię katusze”.
W głębi duszy wcale się jednak nie utożsamia ze swym narodem, nie pozwala mu na
to jego poczucie wyższości. Pielęgnuje w sobie samotność, własną pychę, w
której niemały udział mają szatańskie podszepty, podkreśla, że jest wyjątkowy.
Wszystkie wymienione utwory, które posłużyły za przedmiot moich rozważań traktują o dwóch wzajemnie przenikających się płaszczyznach, dwóch wymiarach rzeczywistości, a mianowicie o świecie ziemskim i świecie metafizycznym.
Jak widać nasz wielki romantyk - Adam Mickiewicz żywo
interesował się fantastycznymi postaciami, proroczymi snami i symbolicznymi
wizjami.
Byty nieziemskie goszczące na kartach jego utworów pełnią różnorodne funkcje.
Przybierają postać duchów dobrych i złych upiorów, występują jako zjawy i mary, raz ukazują się w anielskiej chwale,
innym razem przybywają prosto z otchłani piekielnych. Często pomagają lub
upominają i pouczają człowieka. Mogą
bawić, rozśmieszać lub wprowadzać czytelnika do krainy fantazji i snów,
niekiedy zamieniają się w koszmar. Złe moce doprowadzają do obłędu, szaleństwa i
niszczą. Czasem stają się przyczyną nieszczęścia, innym razem zjawiają się jako
wyrzut sumienia człowieka. W każdym jednakże przypadku zjawy i duchy są
świadectwem na to, iż poza ziemskim wymiarem rzeczywistości istnieje jeszcze
inny świat - świat, który dostrzec można
jedynie „oczyma duszy mojej”. Potęga świata nadprzyrodzonego leży
bowiem poza ludzkimi możliwościami empirycznego poznania. Człowiek nie zna
charakteru tej przestrzeni, nie potrafi zamknąć jej w fizycznych wzorach i
twierdzeniach, niczego nie jest w stanie dowieść, nie wie nawet, czego
oczekiwać – może więc co najwyżej uwierzyć w jej istnienie.
Temat: Duchy, mary
i upiory w utworach Adama Mickiewicza. Omów zagadnienie, analizując celowo
wybrane dzieła.
I. Literatura podmiotu:
II. Literatura
przedmiotu:
1. Przyboś Julian: Widzę i opisuję, [W:] Czytając Mickiewicza, Warszawa 1965, ISBN 83-4332 -6287-3, s. 81-119.
3. Witkowska Alina: Literatura romantyzmu, Czytelnik Warszawa 1990, ISBN 83-01-00795-8, s. 22-26,
4. Witkowska Alina; Adam Mickiewicz, [w:] tenże, Romantyzm. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1997, s. 237-317.
Teza: Duchy, mary i upiory w twórczości Adama Mickiewicza są
dowodem na to, iż poza ziemskim wymiarem rzeczywistości istnieje jeszcze inny
świat - świat, który dostrzec można
jedynie „oczyma duszy mojej”.
Wstęp:
1. Literacka fascynacja światem nadprzyrodzonym.
2. Postacie metafizyczne jako symbole ukrytych ludzkich przeżyć, pragnień i rozterek.
3. Romantyczna sceneria duchów, zjaw, widm, aniołów i chochlików w twórczości Adama Mickiewicza.
Argumentacja
tezy:
Wnioski:
1. Fascynacja światem nadprzyrodzonym
jako tajemniczym, niezbadanym towarzyszy twórczości Adama Mickiewicza.
2. Motyw ten wykorzystywał on niezwykle twórczo, prezentując własną wizję świata nadprzyrodzonego i jego roli oraz funkcji w rzeczywistości lub też posługując się nim jako metaforą różnorodnych wewnętrznych i zewnętrznych doświadczeń i przeżyć człowieka.
Zbadaj ich funkcje w wybranych utworach różnych epok
Temat jest bardzo szeroki. Sam motyw snu zasługiwałby na oddzielne omówienie.
Poza tym, nie wystarczy jedynie przywołać i opisać utwory, w których występują
zjawy i inne postacie fantastyczne, ale należy zbadać FUNKCJE, jakie tam
pełnią. Czyli – krótko mówiąc – w jakim celu pojawiają się w utworze, jaki
efekt ma przez to zostać osiągnięty.
Są, oczywiście, epoki literackie, w których świat irracjonalny cieszył się
szczególnie żywym zainteresowaniem twórców. Pamiętaj jednak, by nie ograniczać
się jedynie do romantyzmu (temat zakłada, że powołasz się na utwory różnych
epok).
Inne możliwe sformułowania tematu:
• Duchy, zjawy, sny, wizje – omów ich rolę i znaczenie w wybranych dziełach
literackich
• Motywy fantastyczne i oniryczne w twórczości wybranych pisarzy i poetów
PREZENTACJA
Strategie wstępu
Wariant 1
Zacznij od powołania się na sinusoidę wg Krzyżanowskiego: począwszy do antyku,
następujące po sobie epoki są w stosunku do siebie w bezpośredniej opozycji
(nawiązują do siebie co druga). I tak: antyk, renesans, oświecenie, pozytywizm,
dwudziestolecie międzywojenne charakteryzują takie pojęcia jak: wiedza,
materia, rozum. Z kolei w średniowieczu, baroku, romantyzmie, modernizmie
dominują: wiara – dusza – uczucie; w postrzeganiu świata ujawnia się myślenie
irracjonalne, baśniowość. Takie ujęcie to, oczywiście, pewien schemat. Ty
możesz pójść dalej i spróbować odnaleźć świat zjaw, duchów i snów tam, gdzie
pozornie szukać go nie należy: wśród twórczości pisarzy, którym powszechnie
przypisuje się racjonalizm i realizm Może na przykład u Prusa?
Wariant 2
Zadaj sobie pytanie, z jakich powodów twórcy powołują do życia irracjonalny
świat zjaw,
duchów, świat marzeń sennych. Może za jego pośrednictwem starają się pokazać
bogactwo nastrojów, doznań i wewnętrznych przeżyć, a także – już w dobie
panowania psychoanalizy – poznać zawiłości ludzkiej psychiki, odsłaniając
podświadome lęki i niepokoje?
Świat irracjonalny pojawia się w literaturze na różnych prawach. Szczególnie
uprzywilejowaną pozycję zajmuje w romantyzmie – po jego stronie jest: serce,
wrażliwość i prawda. Innym razem, to, co ponadrozumowe, mówi „drugim głosem”
bądź jest tylko dopełnieniem świata racjonalnego. Jakkolwiek na to patrzeć,
zawsze stoi za tym jakiś cel twórczy.
Strategie rozwinięcia
Świat Szekspirowski pełen jest zjaw i duchów. Głównymi tematami
Szekspira są zawsze sprawy dotyczące człowieka, bez względu na epokę, historię,
obyczaje. Motywem postępowania bohaterów są wielkie namiętności: miłość,
nienawiść, zazdrość, a tematem analiz: zło, morderstwo, zemsta, strach.
Szekspir to twórca wielkiej miary także za względu na głęboką analizę
psychologiczną człowieka. Występujący w jego dramatach świat fantastyki pełni
rolę niebagatelną. Nie tylko ubarwia akcję, ale często odsłania drugie dno
ludzkiej psychiki.
W ten sposób poznajemy motywacje działań bohaterów. Ujawniają się ich skryte
myśli, pragnienia, żądze, nierzadko: lęk i rozpacz. Ukazujący się Hamletowi
duch ojca wyznaje księciu, że jego zgon nie miał charakteru naturalnego. Duch
zobowiązuje syna do pomsty. Pojawienie się go inicjuje akcję i jest zarazem
potwierdzeniem wcześniejszych niepokojów i podejrzeń Hamleta dotyczących
niewyjaśnionych okoliczności nagłej śmierci ojca.
Działanie postaci fantastycznych ujawnia się w Makbecie. Czarownice, na
przykład, symbolizują istniejące w świecie zło, są uosobieniem marzeń, dążeń,
namiętności, instynktów i myśli Makbeta i Banka. Przepowiadając, dwuznacznie i
zwodniczo, przyszłość, inicjują bieg wydarzeń, wprowadzają w ruch akcję. Także
tu celem Szekspira było ukazanie głębi ludzkiego wnętrza, natury człowieka –
skomplikowanej i niejednolitej.
Znaczną część utworu zajmuje psychologiczna analiza myśli, czynów i stanów
emocjonalnych bohaterów. Świat fantastyczny i świat realny współistnieją ze
sobą, są równoprawne. Czarownice przepowiadają Makbetowi, że nie grozi mu
niebezpieczeństwo, dopóki „las Birnam nie podejdzie do zamku”. To, co następuje
później – rzeczywiste podejście pod zamek żołnierzy z gałęziami z lasu -
odbiera Makbet (w szaleństwie i rozpaczy) jako spełnienie się przepowiedni.
Świat fantastyki wkracza w świat realny zupełnie normalnie. Oba światy,
wzajemnie się przenikając, budują nastrój i akcję utworów.
Duchy, duszki, zjawy, fantastyczne sny i wizje ubarwiają też niemal wszystkie
komedie Szekspira. Są także nośnikami pewnych idei czy wartości, siłą sprawczą
wydarzeń. Wystarczy wspomnieć złośliwego i psotnego Puka – sprawcę całego
zamieszania w Śnie nocy letniej czy Ariela z Burzy.
Romantycy nawiązują do Szekspira nie tylko w
kreacjach bohaterów, ale i w pomyśle równouprawnienia istot realnych i
fantastycznych. Rusałki, zjawy, „osoby” pokroju Świtezianki zapełniają ten
świat romantyków na równi z istotami ziemskimi. Z uwagi na irracjonalną
interpretację świata wszystko staje się możliwe: rozmowa ze zmarłym kochankiem
(Romantyczność), życie po samobójstwie (Konrad, Kordian), zemsta zza grobu
(Lilie, Rybka) itd. Świat romantyków lubi też ciemność. Sprzyja ona nie tylko
politycznemu spiskowi, ale i odwiedzinom z zaświatów.
Romantyzm w pięknej balladzie Goethego pod tytułem Król olch polega właśnie na
wprowadzeniu świata irracjonalnego. Króla olch nie można poznać rozumowo, lecz
za pomocą intuicji, instynktu, wiary. Świat rzeczywisty to świat widziany
oczami ojca, to ciemność, drzewa, zwijająca się mgła, rozpostarta stara
wierzba. Świat fantastyczny, to świat dziecka – małego chłopca, który widzi
Króla olch wołającego go do siebie, a następnie czuje, że ten porywa go do
swojej krainy. Oba światy są jednakowo ważne i jednakowo prawdziwe. Postacie
fantastyczne pojawiają się niemal we wszystkich romantycznych balladach,
przydając im aury tajemniczości i grozy. Wśród bohaterów ballad spotykamy widma
(Lilie, Romantyczność), rusałki (Świtezianka, Rybka), diabły i duchy (To lubię,
Pani Twardowska), a więc całą plejadę fantastycznych osobistości. Są rzeczy i
sprawy, których człowiek nie wyjaśni racjonalnie, nie wszystko, co prawdziwe,
można zbadać „szkiełkiem i okiem” – o czym przypomina Mickiewicz w
Romantyczności, przywołując Szekspirowskie:
Zdaje mi się, że widzę… gdzie?
Przed oczyma duszy mojej
Wzajemne przenikanie się dwóch światów, związane z wierzeniami i przekonaniami
ludowymi, widzimy we wszystkich niemal utworach romantycznych. W Dziadach (cz.
II) jesteśmy świadkami dialogu pomiędzy istotami rzeczywistymi a pozaziemskimi,
które przynoszą rady i przestrogi.
W nieco innej funkcji postacie fantastyczne pojawiają się w Kordianie. Świat
obrazów, które podsuwa człowiekowi wyobraźnia, romantycy stawiali ponad
racjonalnym i logicznym światem uporządkowanych faktów. Kordian – tocząc
wewnętrzną walkę z własną słabością – walczył z upostaciowionymi: Strachem i
Imaginacją. Straszył go też Diabeł. To wyobraźnia podsuwała mu przerażające
obrazy i osłabiała jego wolę. Przepełniony czarownymi snami i nieziemskimi
istotami jest poetyczny świat Goplany i jej służków z Balladyny. Postacie
fantastyczne, zgodnie z romantycznym spojrzeniem, mieszają się w sprawy ludzi i
wywierają na nie duży wpływ. Goplana jest uosobieniem nadnaturalnej siły
wywołującej zamieszanie w świecie ludzkim. Plącze losy, lecz wszystkie jej
starania obracają się przeciwko jej zamiarom, zamiast szczęścia i radości
przynoszą ludziom zbrodnie, cierpienia i śmierć. Czując się winną za ludzkie
nieszczęścia, opuszcza nadgoplańską krainę, pozostawiając po sobie ogromną,
ciemną chmurę rzuconą tło pogodnego nieba; z tej właśnie chmury padnie piorun
rażący Balladynę, a wraz z odlotem Goplany za kluczem żurawi zniknie cały
uroczy, chociaż groźny i zły, fantastyczny świat.
Utwory pozytywistów
Czy w utworach pozytywistów znalazło się miejsce na świat duchów i zjaw, świat
fantastycznych marzeń i wizji? Ależ oczywiście! Wystarczy przytoczyć takie
(faktycznie mniej popularne) nowele Bolesława Prusa, jak: Wigilia, Nawrócony,
Sen, Dziwna historia, Widziadła, Zemsta, Pleśń świata, Przy księżycu, Cienie.
Nierealni bohaterowie, nieprawdopodobne zdarzenia z pogranicza snu, marzeń i
fantazmatów to tylko niektóre wyznaczniki tych utworów. Obnażają one ludzką
naturę w jak najbardziej dosłownym sensie, ludzkie pragnienia, lęki, nadzieje,
smutki, szczęścia i tęsknoty, a także rozmaite – często niskie lub wstydliwe –
motywacje ludzkich działań. W nowelach fantastycznych Prusa fabuła stanowi
jedynie pretekst do ukazania istotnych, niosących zazwyczaj metaforyczny sens,
motywów. Posługując się okruchami fantastyki, autor zrzuca z siebie obowiązek
logicznego uporządkowania i doboru elementów poruszanego problemu. Pojawiający
się często motyw snu i wizji, służy temu, by uchwycić i oddać złożoność
ludzkiej psychiki najpełniej, najdokładniej. Autor nie poprzestaje na
zewnętrznym jej oglądzie, zgłębia jej rożne warstwy, nie tylko te świadome i
oczywiste. Niekiedy Prus wydaje się być bliższy późniejszym odkryciom
psychologii i literatury.
Wesele Stanisława Wyspiańskiego
Mówiąc o widmach i zjawach, nie sposób nie wspomnieć o postaciach z Wesela
Wyspiańskiego, takich, jak: Chochoł, Widmo, Stańczyk, Rycerz, Hetman, Upiór, Wernyhora.
Pojawiają się one w utworze w roli symbolu. Widma są personifikacją myśli osób
rzeczywistych, uzewnętrznieniem ich marzeń, pragnień, uczuć, przeżyć, lęków,
słabości, wad, bolesnych wydarzeń i wyrzutów sumienia. Odmienną rolę autor
wyznaczył Chochołowi. Należy go odróżnić od pozostałych widm: on nikomu się nie
ukazuje, ale staje się pośrednikiem między światem rzeczywistym a
fantastycznym. Widma i zjawy spełniają tu funkcję symbolu, a symbolika,
wizyjność i fantastyka nadają wydarzeniom wagę problemów ogólnonarodowych.
Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa
Interesująco przedstawia się wątek fantastyczny w powieści Michaiła Bułhakowa
Mistrz i Małgorzata. Woland i jego świta pojawiają się w Moskwie i wkraczają w
ludzką rzeczywistość. Członkowie świty Wolanda przemieszczają się swobodnie w
przestrzeni. Są utkani z powietrza, spadają z sufitu, schodzą z tafli lustra,
unoszą się w przestworzach, zupełnie jak w baśni. To zyskują, to tracą
cielesność, potrafią przemieszczać ludzi i rzeczy swobodnie w czasie i
przestrzeni. Trzydniowy pobyt diabelskiego zespołu w Moskwie pozwala uzmysłowić
jej mieszkańcom absurdalność, głupotę i groteskowość świata, w którym żyją,
odsłonić rzeczywistość będącą konsekwencją układu politycznego tego okresu.
Członkowie zespołu Wolanda są jedynie „wywoływaczami” istniejącego już zła, ale
nie jego twórcami.
Poezja Bolesława Leśmiana
Pamiętaj, że duchy, widziadła, sny i projekcje to stałe elementy poezji
Bolesława Leśmiana. Jego wiersze charakteryzuje baśniowe i fantastyczne
obrazowanie. Leśmian powołuje też do życia ciekawe postacie z pogranicza jawy i
snu, realizmu i fantastyki, np.: Dusiołka, Pana Błyszczyńskiego itp.
Strategia zakończenia
Na zakończenie możesz zastanowić się nad samym motywem snu w literaturze. W literaturze
może on spełniać różne funkcje: odsłaniać tajemnice teraźniejszości,
przeszłości i przyszłości, stanowić wejrzenie w zaświaty, ujawniać
nieuświadomione lub stłumione treści psychiczne, być cudowną i tajemniczo
zesłaną wizja. Dodatkowo możesz powołać się na takie utwory, jak, np:. Lewisa
Carrolla Alicja w krainie czarów, Franza Kafki Proces (i nie tylko), Brunona
Schulza Sklepy cynamonowe.
Bibliografia podmiotu
• William Szekspir, Hamlet, Makbet, Sen nocy Letniej, Burza
• Johann Wolfgang Goethe, Faust, ballada Król olch
• Adam Mickiewicz, Ballady i romanse, Dziady (wszystkie części)
• Juliusz Słowacki, Kordian, Balladyna
• Bolesław Prus, nowele: Wigilia, Nawrócony, Sen, Dziwna historia, Widziadła,
Zemsta, Pleśń świata, Przy księżycu, Cienie
• Stanisław Wyspiański, Wesele i inne dramaty
• Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
• Biblia, Księga Rodzaju (sen Jakuba)
• Jan Kochanowski, Tren XIX albo Sen
• Bolesław Prus, Lalka
• Calderón de la Barca, Życie jest snem
• Lewis Carroll, Alicja w krainie czarów
• Franz Kafka, Proces i inne powieści
• Bruno Schulz, Sklepy cynamonowe
• Bolesław Leśmian, Poezje
Bibliografia przedmiotu
• Joanna Zagożdżon, Sen w literaturze średniowiecznej i renesansowej
• Maria Piasecka, Mistrzowie snu: Mickiewicz, Słowacki, Krasiński
• Zbigniew Majchrowski, Wojciech Owczarski, Mickiewicz – sen i widzenie.
• Ilona Glatzel, Jerzy Smulski, Anna Sobolewska, Oniryczne tematy i konwencje w
literaturze polskiej XX wieku
• Stanisław Grzeszczuk, „Treny” Jana Kochanowskiego
• Michał Głowiński, Zaświat przedstawiony. Szkice o poezji Bolesława Leśmiana
Przydatne pojęcia i sformułowania
• kreacjonizm – dążenie do przedstawienia świata jako swobodnego wytworu
wyobraźni, a nie jako odbicia rzeczywistości. Metoda twórcza przeciwstawna
realistycznej. Sztuka kreacjonistyczna jest sztuką wyobraźni. Świat
przedstawiony jest tu oparty na wiedzy czerpanej z intuicji, nieświadomości
(marzenia senne)
• surrealizm – ruch pragnący uniezależnić wyobraźnię artysty od form logicznego
myślenia, opierający twórczość na skojarzeniach płynących z podświadomości i
marzeń sennych.
• oniryczny – dotyczący (mający charakter) marzeń sennych, snów
• wizjoner – człowiek mający widzenia, prorok, marzyciel
• o śnie: sen mara, bóg wiara; tłumaczyć, wykładać sny; pierzchnąć jak sen,
rozwiać się
Sposoby uatrakcyjnienia wypowiedzi
Możesz zaprezentować fragment muzyczny ballady Franciszka Schuberta, Król olch
• przedstaw twórczość szwajcarskiego malarza i poety: Johanna Heinricha Füssli,
który tworzył kompozycje fantastyczne, przesycone atmosferą tajemniczości. Do
najbardziej znanych jego dzieł należą: • Mara nocna • i Trzy czarownice z
„Makbeta”.
• Wykorzytaj reprodukcje obrazów Caspara Davida Friedricha, znajdziesz na nich
mroczny i tajemniczy klimat. Zwróć uwagę na Opactwo w dębowym lesie. Może tak
właśnie wyglądał las króla olch?
Przykładowy plan prezentacji
Ramowy plan wypowiedzi
Określenie problemu
• obecność świata irracjonalnego, elementów fantastyki w literaturze
Kolejność prezentowanych argumentów
• świat Szekspirowski
• świat romantyków
• późniejsze realizacje motywu
Wnioski
Świat duchów, zjaw, snów, obecny jest w literaturze wszystkich epok, zależnie
od zamysłów twórczych
O co może zapytać komisja?
Omów motyw snu i jego funkcje w III części „Dziadów”.
Proponowana odpowiedź
Sen dla Mickiewicza, to coś więcej niż ciąg obrazów, to także niczym nie
skrępowane życie duszy. Człowiek może zostać zniewolony fizycznie, jednak jego
dusza, dzięki wierze i wewnętrznej sile, pozostaje wolna. Sen pozwala jej na
opuszczenie ciała i swobodną podróż przez wszystkie sfery metafizyczne. Dusza
uwięzionego Konrada uniosła się ku niebu by „wyzwać Boga na pojedynek”.
Natomiast Ewa, podczas Widzenia, spotyka się – przy pomocy Guślarza – z duszą
zmarłego kochanka. We śnie człowiek (a szczególnie jednostka wybitna) ma
nieograniczone możliwości działania. Może na przykład ujrzeć „ przyszłe wypadki
i następne lata”. Ksiądz Piotr podczas swego Widzenia poznaje przyszłe losy
polskiego narodu. Sen odkrywa też prawdę o człowieku, obnaża go. Gubernator
Nowosilcow na co dzień daje się poznać jako człowiek okrutny i bezwzględny, a
jego „sen” dodatkowo utrzymuje czytelnika w tym przekonaniu (potwierdza jego
wizerunek). Motyw snu odgrywa istotną rolę w dramacie: pozwala głębiej i
pełniej poznać postacie, ukazuje myśli autora i wzbogaca formę utworu.